niedziela, 24 stycznia 2016

Wiem, jak to pamiętasz. Jestem czarnym atramentem wylanym na jednej kartce w książce Twojego życia. 
Ty jesteś smołą, w której moja książka utonęła. Masz wspomnienia o mnie, ale to wspomnienia o kimś, kto już nie istnieje. Żałuj, że nie poznałeś mnie teraz, rozkruszyłabym Twoje serce. Choć nie jestem pewna, czy wciąż je masz. Czy kiedykolwiek je miałeś.

Zawsze, gdy kleję tu te kilka słów modlę się, by niewłaściwym ludziom przez myśl nie przeszło, że choćby kropka może być tutaj pisana z myślą o nich. Bo jestem pewna, że właściwym nie przejdzie.

// Ludovico Einaudi - I Giorni.mp3 // 

sobota, 16 stycznia 2016

Mam wciąż w głowie piosenkę z przed kilku dni. Przyśniła mi się.  Była piękna, była smutna, brzmiała żałobnie, a gdybym mogła nadać jej postać fizyczną byłaby suchymi różami z mojego notatnika tuż przy dacie, w której umarliśmy w sobie nawzajem. Byłeś tam. Jesteś królem moich snów, a sam wiesz, jakich obrazów najwięcej odtwarza się za ścianą moich powiek. Nie możesz być więc dumny. 
Mogłabym Cię teraz potrzebować, ale przypomniałam sobie, że to iluzja serca, które czasem jeszcze o Tobie pamięta. Nic więcej, nic mniej. Niemy krzyk wspomnień, w których Cię doglądam, w których jeszcze nie wiem, że jesteś moim ślepym końcem, drogą, u której kresu czeka mnie przepaść. Przepaść, która stała się moim domem, w której bez Ciebie jest cicho i bezpiecznie. Już nie muszę topić się w strachu, że czyjaś niemiłość wyrwie mi serce, wystudzi ciało i zniknie na dobre. Mam to za sobą. 


// love is the funeral of hearts //

czwartek, 7 stycznia 2016

Trochę mnie bolisz. To chyba jedyny powód, dla którego nie mam wstydu sama przed sobą, by konać z Twojego powodu. Jesteś gwoździem w mojej dłoni i koroną cierniowa nad moja głowa. Jestes uosobieniem demonów, które zabijają sie we mnie, by wskrzeszać sie raz po raz i od nowa kraść mi ostatki sił. 
To na nic, syzyfowa praca, nie nauczę sie, nie zrozumiem, ze jestes niczym więcej niż trucizna i wojna, ktorej nie mam prawa nigdy wygrać. I prosze - nie mow mi, ze Twoje serce jest moje i to ja jestem w nim kula, bo wypruwam sobie żyły i szukam sensu tam, gdzie Ty bawisz sie i budujesz chaos. Zaczyna byc klarowne, jak wiele mnie bez Ciebie, jak mało mnie przy Tobie. Wybiore zatem ludzi, przy ktorych czuje sie jakbym była spójna całością. 


//