Woda sodowa uderzyla mi do glowy, wrocilam do siebie z nawiazka. Szalenstwo pochlonelo mnie od nowa, zgubilam zdrowy rozsadek i umiar, ale nie jest mi przykro. Kilka grzechow, kilka skradzionych nocy, snow i pocalunkow. Mam cholerne szczescie do ludzi, ktorych poznaje i ktorych mam blisko siebie. Bawie sie i mam nadzieje, ze szybko Cie to nie odstraszy. Bo musze przyznac, ze jednak tesknie, za Toba najbardziej tesknie. Chociaz Ciebie znam najkrocej. Musisz pokazac mi wiecej, musisz mowic do mnie wiecej, ciagle mi Ciebie malo. Robi sie niebezpiecznie.
// light is easy to love, show me your darkness //