Moja głowa pęka. I próbuję znaleźć po jednym słowie na każdy dzień, wyrywam płatki z kwiatów, sama nie wiem po co, nie cierpię kwiatów. Żadne głupie kocha, nie kocha, bo przecież jak jakaś pieprzona roślina może to wiedzieć lepiej, aniżeli ja. Poza tym, nie dbam o to.
Schody, po których idę są stare, zakurzone, spróchniałe i zmierzają ku ciemności. To nic, ciemność nie jest mi obca, lubię ją, nie muszę udawać, że jestem ślepa.
Przeraża mnie, że jest coraz mniej rzeczy, które mnie wzruszają, moje uczucia można porównać do białej, nienaruszonej kartki. Mam tak niezrównaną ochotę zatopić się w niebezpieczeństwie, zaryzykować to wszystko, przegrać, lub wygrać. Przegrać. Niech te psychopatyczne myśli, jak najszybciej mnie opuszczą. Raz, dwa, trzy, raz, dwa, trzy, bach.
Gęsia skórka wróciła i twarz zawstydzonego dziecka.
Popatrz na mnie, znam miejsce, gdzie możemy uciec.
♪ Kings Of Leon - I Want You.