środa, 31 sierpnia 2011

RUN, RUN

Czuję zapach bólu. Czuję jak opuszkami palców dotyka mnie po ramionach, próbuje mnie objąć. Wyobrażam go sobie w Twoich włosach, z Twoimi oczami, z wypukłością tych samych ust. Kusi. Próbuje mnie zniewolić, próbuje uczynić mnie słabą, zatyka moje usta, szepcząc raz po raz wiosenną modlitwę miłości. Słowa. Ból mówi źle, czemu i tak nie jestem w stanie się oprzeć. Tęsknoty i dreszcze. Zimna skóra. Pół martwe ciało i niemoc. Brudna woda spływająca po mojej twarzy i cierpkość. Jedyna czystość we mnie - biała wolność, przeźroczyste powietrze. Marzyłam o tym. A teraz kiedy rozrywają mnie lęki, bawię się toksynami. Ptaki dziobią moje oczy, zgniła trawa na naszej łące.
Muszę tam wrócić chociaż na moment.



sobota, 27 sierpnia 2011

DAISY

Śmiejemy się, chodzimy boso po zielonej łące, nie boimy się patrzeć prosto w słońce, ścigamy się z wiatrem, a nocą śpimy razem w domku na drzewie i wystarcza nam to, że mamy siebie.  Tak, moje życie jest cudowne!












<3

piątek, 19 sierpnia 2011

THE END

Lubię udawać doskonałość. Jestem wtedy elegancką damą, prosto siedzącą przy stole, ubraną w swoją najlepszą sukienkę. Postępuję nienagannie i potrafię nawet zagrać, że to lubię. Jeśli pogramy jeszcze trochę, pewnego dnia znajdziesz mnie martwą obok ciała kota w kuchni, którego nie mam odwagi pochować. Muszę się napić. To bardziej kojące, niż wszystko Twoje słowa, niż sposób, w jaki mnie dotykasz. To możliwe, że mogę potrzebować Cię już tylko do wynoszenia śmieci. 

czwartek, 18 sierpnia 2011

DANCE WITH MY CRIME

Sztokholm mnie upił. 
Tańczymy razem na przedmieściach, razem płaczemy za byłymi kochankami i martwymi poetami. 


niedziela, 14 sierpnia 2011

SWEDEN

Po południu dotarłyśmy na miejsce. Podróż była potwornie wyczerpująca, co i tak w dużej mierze zrekompensowało mi siedzenie przy oknie w samolocie i niesamowite widoki. 
I już nie mogę się doczekać najbliższych dni, jestem w raju emosów, hahah. To mój pierwszy dzień, a od razu rzuca się w oczy większa otwartość tutejszych ludzi. Zapowiada się miło. 


A ja zaraz uciekam lulu, jestem padnięta! I tak dziwię się, że jeszcze nie padłam na klawiaturę. I dziękuję Wam za wczoraj, mam najlepszych przyjaciół na świecie.



piątek, 12 sierpnia 2011

FIREFLY

Ostatni dzień i noc przed wylotem. Nie wiem, jak wytrzymam bez Nich aż dziesięć dni, ale na szczęście będę miała tam Anitę. W związku z tym, że tyle czasu nie będziemy się widzieć idziemy dzisiaj do Siódemek, schlamy się, jak świnie i będziemy tańczyć do rana, o!
Jest dobrze, dobrze, dobrze. Jak zawsze.

wtorek, 9 sierpnia 2011

AFTER WOODSTOCK

Wróciłyśmy całe i zdrowe, było cudownie! Genialne koncerty, których z pewnością nigdy nie zapomnę i niesamowici ludzie, którzy także na wieczność wpisali się w moją pamięć. Nie będę tutaj wszystkiego szczegółowo opisywać, ponieważ z wiadomych przyczyn na pewno sporo nie pamiętam, jednak powtórzę - było wspaniale i za rok tam wracamy!
Oderwałam się na krótki moment od wszystkiego, poztywnie się naładowałam i zamierzam z tej energii dobrze skorzystać. Planuję kilka zmian i niechaj tylko nic nie wraca mnie wstecz, a będzie doskonale.


And if you should ever need more time I promise that you can take all of mine.



♪ Augustana - Just Stay Here Tonight.

wtorek, 2 sierpnia 2011

GO, GO, GO

Pakuję się, siedzę na walizce i zaraz chyba się wkurwię max. Mała pyczka z niej, ughhhhhhhh. Dobra. Najwyższy czas na uporządkowanie wszechobecnego bałaganu wokół mnie i ogarnięciu się, ot co. 
No to come on, Woodstock czeka i dupeczky na nim również. Zabawy ciąg dalszy, wracamy w niedzielę!




Z PODE MNIE

Samochód mknie przez miasto demonów, z tyłu ktoś krzykiem stara się przypomnieć o zapięciu pasów. A noc jest kolorowa, przygotowuje się do tańca ze świtem. Nie. Powtarzam sobie w myślach to krótkie słowo milion razy, ilekroć pomyślę o złodziejach czasu i kamieni. Zamykam oczy i zapominam o tym, że prowadzę, że trzymam w ręku kierownicę, że spoczywa na mnie właśnie nawet jakaś mała, popieprzona odpowiedzialność. Lustro w liście. Bladość. Zimno. Niewymiarowe i najpewniej złudne.  Zgubiłam serce mojego ulubionego chłopca w samouwielbieniu.


Mam nadzieję, że nigdy nie dowiem się, kto złamał Ci serce. A jeśli się dowiem, jeśli się dowiem - spędziłabym całą noc bezsennie, spędziłabym całą noc i utraciłabym zmysły.



Dott Reed - Honestly.